Castlevania: The Concert - Michiru Yamane Interview
Author: Unknown
Date: 18 February 2010
Source: CastleKeeper's Chronicles
18 lutego 2010, dzień przed widowiskiem Castlevania - The Concert dedykowanym twórczości Michiru Yamane, miała miejsce konferencja prasowa z kompozytorką i producentami koncertu. Na jej miejsce wybrano Hotel Rica, położony tuż obok filharmonii Konserthuset. Sesja zaplanowana na godz. 19:00 rozpoczęła się z ok. 20 minutowym poślizgiem. Michiru dotarła wprawdzie do hotelu na czas, ale musiała się przebrać w swoje słynne kimono...
Na miejsce konferencji o czasie dotarł tylko Zell, podczas gdy cała reszta ekipy spóźniła się jakieś 40 minut. Nie przeszkodziło nam to jednak w zadaniu wszystkich najważniejszych pytań zarówno kompozytorce jak i organizatorom koncertu, a pełny transkrypt konferencji zamieszczamy poniżej.
Simon (tłumacz angielsko-japoński): Konferencja ta została zorganizowana z okazji koncertu muzyki symfonicznej „Castlevania - The Concert”. Oto krótka prezentacja osób zaangażowanych w organizację tego wydarzenia: Erik Eklund - główny producent koncertu; David Westerlund, który jest głównym inicjatorem tej imprezy oraz jej współproducentem, a także nasz gość honorowy: Michiru Yamane, czyli kompozytorka muzyki do wielu części serii Castlevania oraz ja, tłumacz jej wypowiedzi, Simon.
David Westerlund: Pozwólcie, że słowem wstępu przedstawię Wam krótką historię tego projektu zanim zaczniecie zadawać pytania. Niektórzy z Was zapewne wiedzą, że zorganizowaliśmy serię koncertów w lecie zeszłego roku zatytułowaną „Final Fantasy - Piano and Vocal Collections”. Wzięliśmy wówczas parę zarówno znanych jak i tych mniej rozpoznawalnych utworów i zaaranżowaliśmy je na fortepian, wokal i orkiestrę. Spotkaliśmy się z wielkim zainteresowaniem publiczności na koncertach zarówno w Sztokholmie, jak i w Goteborgu. Zawsze sądziłem, że jest jeszcze jedna seria gier z wielkim dorobkiem świetnej, ciekawie skomponowanej muzyki nadającej się do zaprezentowania na żywo. Autorką tej muzyki jest Michiru Yamane.
Zaczęliśmy planować obecne wydarzenie w sierpniu ubiegłego roku i pracowaliśmy nad nim przez ostatnie sześć miesięcy. Szczególnie trudnym zadaniem dla nas, absolwentów Królewskiej Akademii Muzycznej, było rozpisanie symfonicznych aranżacji utworów Castlevanii. Jest to muzyka naprawdę trudna i pracochłonna w opracowaniu, jednak z uwagi na to, że jesteśmy wielkimi fanami Castlevanii, chcieliśmy aby idea koncertu jej poświęconego została mimo wszystko urzeczywistniona. I tak też się stało - koncert odbędzie się już jutro i powstał z rąk fanów! Jest to pierwsze show zrealizowane na tak dużą skalę, w którym całość prac koncepcyjnych związanych z wyborem utworów oraz cały sztafaż stylistyczny zależał wyłączności od sympatyków serii Castlevania [tzn. był to pierwszy koncert, w którego organizację nie została zaangażowana żadna z firm developerskich - przyp. Redakcja].
To tyle słowem wstępu - jesteśmy otwarci na Wasze pytania.
Szwedzkie media, pytanie do Michiru Yamane: Czy wciąż jeszcze pamiętasz kiedy zaczęłaś pracę w Konami? Jaki był pierwszy projekt nad którym pracowałaś?
Michiru Yamane: Gdy zostałam zatrudniona przez Konami pierwszym moim zadaniem było skomponowanie muzyki do gry King's Valley 2: The Seal of El Giza. Napisałam jej motyw przewodni. To było w 1988 albo w 1989 r.
Redakcja (GameMusic.pl, Innerworld.pl i Castlevania.innerworld.pl), pytanie do Michiru Yamane: A czy pamiętasz pierwsze doświadczenia związane z tworzeniem muzyki do Castlevanii? Co wpłynęło na Twoją decyzję, by ostatecznie pozostać w Konami i pisać muzykę dla wielu późniejszych części wampirzej sagi?
MY: Pierwszym utworem, który skomponowałam dla Castlevanii był „Vampire Killer” z Castlevania: Bloodlines. Byłam pod sporą presją otoczenia, gdyż seria ta znana już była ze swojej świetnej, jak na tamte czasy, grafiki oraz bardzo dobrych efektów dźwiękowych. Dlatego też moi szefowie wciąż mi powtarzali abym się bardzo postarała, by stworzyć niezapomnianą muzykę dla Bloodlines. Poprzeczka była ustawiona bardzo wysoko.
Szwedzkie media, pytanie do Michiru Yamane: Czy miałaś sporo swobody w komponowaniu pracując dla Konami? Czy może byłaś zobligowana do nawiązywania do motywów muzycznych stworzonych przez poprzednich kompozytorów muzyki Castlevanii?
MY: Powiedziano mi, abym zaznajomiła się z utworami muzycznymi skomponowanymi przez poprzednich kompozytorów serii i żebym trzymała się motywów przewodnich, które zostały już wcześniej stworzone. Poza tym podczas prac nad ścieżką dźwiękową do Castlevania: Bloodlines zdarzało mi się wielokrotnie, że zupełnie nieznane mi wcześniej osoby z biura Konami pochodziły do mnie i podpytywały: „To Pani robi muzykę do gry Castlevania: Bloodlines? Wobec tego, to na pewno bardzo dobra muzyka!”. Presja otoczenia była naprawdę duża.
Redakcja, pytanie do Michiru Yamane: Wprowadziłaś do muzyki Castlevanii wiele nowych elementów, a tworząc udźwiękowienie do Castlevania: Symphony of the Night pokazałaś jak mocno zróżnicowany może być soundtrack muzyki z gier. Czy masz jakieś ulubione gatunki muzyczne, w których szczególnie lubisz komponować? Czy preferujesz muzykę klasyczną, rock, czy może bardziej eksperymentalne brzmienia?
MY: Komponowanie muzyki dla Symphony of the Night było dla mnie szczególnym doświadczeniem, gdyż wcześniej nie miałam większej styczności z muzyką rockową. Dopiero od tej pory [od czasu prac nad udźwiękowieniem Symphony of the Night - przyp. Redakcja] zaczęłam słuchać rocka, aby rozeznać się w jaki sposób można by ciekawie spleść ten gatunek muzyczny z motywami z gry. Byłam też pod silnym wrażeniem grafiki gry, a w szczególności poziomu Chapel czyli tego gdzie idziemy po schodach, długo długo w prawą stronę (śmiech). To była niezwykła frajda komponować rockowe motywy, które miały pasować stylistycznie do klimatu poziomu Chapel. W Symphony of the Night jest też poziom z podwodnym jeziorem, gdzie da się słyszeć naturalne odłosy nietoperzy - komponowanie ambientowego motywu muzycznego podkreślającą atmosferę tego poziomu było również jednym z ciekawszych doświadczeń z czasów komponowania muzyki do Symfonii Nocy.
Szwedzkie media, pytanie do Michiru Yamane: Czy uważasz, że komponowanie muzyki na tak ograniczone technologicznie konsole jak Nintendo Entertainment System (NES) było ciekawym wyzwaniem? Czy proces ten był dla Ciebie w jakiś sposób fascynujący, czy traktowałaś go zwyczajnie jako pracę?
MY: Po pierwsze, z pewnością to było duże wyzwanie, gdyż wszyscy kompozytorzy muzyki do gier tego okresu musieli tworzyć kreatywne utwory mając do dyspozycji jedynie trzy dźwięki NES-a. Teraz, gdy patrzę wstecz, trudno mi uwierzyć, że sama wiele z takich utworów skomponowałam (śmiech).
Szwedzkie media, pytanie do Michiru Yamane: Co sprawiło, że zdecydowałaś się tworzyć muzykę akurat na potrzeby gier? Czy to przypadek, że zaczęłaś pracować w tej branży, czy jesteś wręcz miłośniczką gier video?
MY: Pamiętam, że kiedy byłam bardzo młoda chodziłam do salonów gier i grałam w Pacmana czy pierwsze części Mario. Jednak w tamtych czasach nie oferowano pracy w tej branży, a już na pewno nie takiej, w której pensja wypłacana byłaby regularnie co miesiąc. Nie mówiąc o tym, że był to zbyt wczesny okres na angażowanie muzyków do procesu tworzenia gier. Ale gdy nadeszła chwila, w której musiałam zacząć rozglądać się za pracą, zobaczyłam ogłoszenie wywieszone w moim uniwersytecie. Los sprawił, że dotyczyło ono właśnie pracy w Konami choć nie było w nim napisane, że poszukiwali kompozytora muzyki do gier. Niemniej przyjęli mnie i w ten sposób przepracowałam 20 lat dla tej firmy. Bardzo miło ten okres wspominam.
Szwedzkie media, pytanie do Michiru Yamane: Co zdecydowało w takim razie o tym, że na pewnym etapie swojej kariery postanowiłaś opuścić Konami i zostać kompozytorem niezależnym?
MY: Odeszłam z Konami, gdyż chciałam mieć więcej swobody. Tworzenie soundtracków dla gier wydawanych przez tą korporację zdecydowanie pozwoliło mi się rozwinąć, jednak moja kreatywna dusza potrzebowała w końcu możliwości wyboru stylu w jakim będę komponować przez resztę swojej kariery.
Redakcja, pytanie do Michiru Yamane: Kontynuując temat Castlevanii… Wiadomo już, że nie będziesz odpowiadać za muzykę jej najnowszej części o podtytule „Lords of Shadow”. Czy możliwe jest, byś kiedykolwiek w przyszłości ponownie związała się Castlevanią, czy raczej uznajesz ten rozdział swojej kariery za definitywnie zamknięty?
MY: To jest jednocześnie zamknięty i ciągle otwarty rozdział mojej kariery. Po wydaniu Symphony of the Night było wielu innych kompozytorów, którzy też tworzyli ścieżki dźwiękowe dla serii Castlevania. Dodatkowo czasem producenci tych gier zmieniali oczekiwania wobec motywów muzycznych, które ich zdaniem powinny się w Castlevanii znaleźć. Dlatego też ewentualną pracę nad utworami, które byłyby podobne do tych z Symfonii Nocy uznaję za rozdział zamknięty. Niemniej, w marcu została wydana kompilacja albumów zawierających wszystkie utwory z każdej wydanej dotąd Castlevanii [chodzi o Akumajo Dracula Best Music Collections BOX - przyp. Redakcja] i przy okazji prac nad tym specjalnym wydaniem stworzyłam dwie nowe aranżacje. Ciągle więc jestem jakoś angażowana w projekty związane z Castlevanią i jeśli kiedykolwiek ponownie będzie zapotrzebowanie na moją muzykę w grach tej sagi, na pewno będę zainteresowana współpracą.
Szwedzkie media, pytanie do Michiru Yamane: Czy byłaś zaskoczona, kiedy ci goście ze Szwecji [organizatorzy Castlevania - The Concert - przyp. Redakcja] skontaktowali się z Tobą?
MY: Tak (śmiech). Do tej pory moja praca ograniczała się do tworzenia muzyki przy komputerze i muzyka ta mogła być później odtworzona w elektronicznej formie dzięki np. konsoli do gier. Jednak teraz inni, nieznani mi przecież ludzie, podjęli się interpretacji moich utworów celem ich wykonania na żywo. Praca z nimi, a nie z maszyną, jest dla mnie bardzo interesująca [Castlevania - The Concert był pierwszym koncertem symfonicznym dedykowanym wyłącznie twórczości Michiru Yamane. Do tej pory kompozytorka zapraszana była na koncerty muzyki z gier by wystąpić na nich gościnnie - przyp. Redakcja].
Simon (tłumacz), pytanie do Michiru Yamane: Ja też mam pytanie... Osobiście słucham muzyki z gier przez całe życie i zawsze mnie interesowało jak działają wewnętrzne syntezatory dźwięku w starych konsolach - na przykład, NES jest w stanie odtworzyć 3 dźwięki, podczas gry SNES - około 12 różnych dźwięków. Ponieważ muzyka w grze Castlevnia: Symphony of the Night brzmi dokładnie tak samo, jak ta z umieszczona na jej oryginalnym soundtracku, ciekawi mnie czy do jej odtwarzania na konsoli wykorzystywany jest wewnętrzny syntezator PlayStation? Czy może muzyka ta została najpierw nagrana przez żywych muzyków i w samej grze jest odtwarzana z płyty CD? Interesuje mnie też na jakim sprzęcie pracowałaś komponując ścieżkę dźwiękową do Symphony of the Night?
MY: Pracowaliśmy na samplerze firmy Akai podłączonym do komputera wyposażonego w oprogramowanie Logic, służące do komponowania muzyki (z tego programu korzystam zresztą po dziś dzień). Muzyka z Symphony of the Night nie została nagrana na żywo, ale mieliśmy do dyspozycji sample świetnie imitujące instrumenty, w tym gitarę, a nawet partie wokalne.
Simon, pytanie do Michiru Yamane: Czy było to dla Ciebie ulgą, gdy pojawiła się w końcu możliwość wykorzystywania dźwięków prawdziwych instrumentów w procesie komponowania muzyki do gier?
MY: Tak, była to ulga. Soundtrack do Castlevania: Bloodlines był komponowany pod chip dźwiękowy konsoli, co było mocno ograniczające. Dlatego ucieszyłam się z możliwości stosowania prawdziwej muzyki i poczułam sporą ulgę.
Szwedzkie media, pytanie do Davida Westerlunda: Czy byłeś zaskoczony, kiedy Michiru Yamane powiedziała „tak” [by wystąpić na scenie podczas Castlevania - The Concert - przyp. Redakcja]?
DW: Tak (śmiech). Szczerze mówiąc byłem bardzo mile zaskoczony. Kiedy zdecydowaliśmy, że chcemy podjąć się organizacji tego koncertu, jednym z pierwszych podjętych przez nas kroków był kontakt z Michiru Yamane. Zaproponowaliśmy jej, by nie tylko pojawiła się na koncercie, ale również odegrała na nim własne utwory. Jest świetną pianistką i gdy się zgodziła, wiedziałem, że będziemy mieć coś naprawdę specjalnego na to show. Jestem bardzo szczęśliwy z tego powodu.
Szwedzkie media, pytanie do Davida Westerlunda: Czy trudno było przekonać Michiru, czy też powiedziała „tak” od razu?
DW: Była bardzo otwarta na pomysł, aby nie tylko przybyć na nasz koncert, ale też na nim wystąpić. Byłem bardzo mile zaskoczony.
Szwedzkie media, pytanie do Michiru Yamane: Czy komponując muzykę dla serii Castlevania miałaś na uwadze, że może ona kiedyś zostać wykonana na żywo?
MY: Kiedy tworzyłam muzykę do gry Symphony of the Night, w najśmielszych snach nie przypuszczałam, że zostanie ona kiedykolwiek zaprezentowana na koncercie live. Niemniej, zachowawczo rozpisałam ją w taki sposób, by jej ewentualna aranżacja nie nastręczała trudności.
Szwedzkie media, pytanie do Michiru Yamane: Kiedy po raz pierwszy zorientowałaś się, że Twoja muzyka znana jest również na Zachodzie?
MY: Pierwszy raz dotarło to do mnie, gdy amerykański dziennikarz przeprowadził ze mną wywiad na temat muzyki z gry Castlevania: Lament of Innocence. Wspomniał, że dużo radości przysporzą mi spotkania z fanami mojej twórczości w USA. Wkrótce pojechałam na targi E3, gdzie spotkałam się z rzeszą fanów i udzieliłam jeszcze kilku wywiadów. Wtedy właśnie po raz pierwszy zauważyłam, że moja muzyka znana jest również poza granicami Japonii.
Szwedzkie media, pytanie do Michiru Yamane: A kiedy po raz pierwszy miałaś okazję zaprezentować swój repertuar na żywo przed publicznością?
MY: To było chyba w 2006 roku podczas koncertu w Lipsku, na którym wykonałam na żywo utwór „Wood Carving Partita”. To był punkt startowy dla moich późniejszych tego typu występów. Mimo iż na ogół każde wystąpienie wymagało ode mnie sporej odwagi, czuję się dość pewnie przed jutrzejszym koncertem.
Redakcja, pytanie do Michiru Yamane: Na łamach swojej strony internetowej wspomniałaś, że planujesz wkrótce wydać pierwszy solowy album. Czy zrobiłaś już może coś tym kierunku?
MY: Hmm... rzeczywiście to napisałam (śmiech)? Bardzo chcę wydać solowy album i jest to projekt, nad którym zacznę od dziś poważnie pracować. Z drugiej strony wspomniany wcześniej przeze mnie zestaw albumów muzyki z całej serii Castlevania, Akumajo Dracula Best Music Collections BOX, zawiera dwa całkiem nowe kawałki, które skomponowałam specjalnie na tą okazję. Zaaranżowałam też dodatkowo dwa utwory powstałe z rąk poprzednich kompozytorów Castlevanii i przearanżowałam pięć swoich własnych kompozycji. Powstał więc taki trochę solo materiał na potrzeby tego wydawnictwa.
Szwedzkie media, pytanie do Michiru Yamane: Jakie były Twoje pierwsze wrażenia dotyczące naszego kraju, czyli Szwecji?
MY: Kiedy wymieniałam walutę w Narita, zwróciłam uwagę na zapis nutowy muzyki klasycznej na banknocie 50 SEK. Pomyślałam wtedy - cóż to za wspaniały kraj (śmiech). Nie powinniście przyjmować Euro; zostańcie przy Koronach i tych nutach na banknotach!
Redakcja, pytanie do Davida Westerlunda: Organizowałeś i występowałeś już na koncertach promujących muzykę Final Fantasy, teraz powołałeś do życia projekt „Castlevania - The Concert”. Czego jeszcze możemy się po Tobie spodziewać? Jakie są Twoje plany na przyszłość?
DW: Plany są ambitne. Dorastałem wśród wielu gier i ich soundtracków. Uważam, że jest kilka tytułów, których muzyka nie była do tej pory właściwie zaprezentowana na koncertach. Jest też sporo dobrej muzyki czekającej na swój debiut na żywo. Jestem szczęśliwy, że realizujemy obecnie projekt promujący muzykę Castlevanii, gdyż marzyłem o tym odkąd pierwszy raz zagrałem w Castlevanię IV i w Symphony of the Night. Pomyślałem wówczas, że ta muzyka jest zbyt dobra, by mogła pozostać jedynie muzyką tła i że byłoby to interesujące, gdyby została wykonana przez muzyków na żywo, choć i bez tego brzmiała świetnie. Wyobraźcie sobie jednak całą orkiestrę ją wykonującą! Bądźcie czujni w kwestii kolejnych naszych projektów, gdyż mamy co nieco zaplanowane.
Redakcja, pytanie do Davida Westerlunda: Czy uchylisz rąbka tajemnicy i zdradzisz coś więcej w kwestii przyszłych projektów?
DW: Wolę nie wypowiadać się na ten temat w tym momencie. Ale jak tylko będziemy mieli podpisane odpowiednie umowy i licencje, ujawnimy więcej informacji.
Simon, pytanie do Michiru Yamane: Ostatnie pytanie z mojej strony: zastanawiałem się, czy masz może jakiegoś swojego ulubionego kompozytora muzyki z gier?
MY: Bardzo lubię muzykę Hitoshi'ego Sakimoto, który skomponował soundtrack m.in. do Vagrant Story. Jestem też fanką Nobuo Uematsu. Jest naprawdę mnóstwo utalentowanych kompozytorów w świecie muzyki z gier. Ostatnio zgłębiam twórczość Yoko Kanno, która tworzy muzykę nie tylko do gier, ale też do filmów oraz anime. Uważam, że jest świetną artystką.
DW: Dziękuję wszystkim za przybycie i mam nadzieję, że pojawicie się jutro na koncercie. Zaczyna się o godzinie 19:00 - bądźcie o czasie, bo z pewnością nie chcecie przegapić początku!